- 100 g mąki żytniej
- 120 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- opakowanie drożdży suszonych (lub ok. 20 g świeżych)
- 1 jajko + żółtko
- pół szklanki mleka
- erytrytol
- dowolne nadzienie (u mnie wiśnie)
Obie mąki przesiewamy do miski. Przygotowujemy rozczyn - do lekko podgrzanego mleka dodajemy drożdże i łyżkę mąki. Odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 15 minut. Następnie dodajemy je do mąki wraz z resztą składników i zagniatamy ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 60 minut.
Wyrośnięte ciasto ponownie krótko zagniatamy i wałkujemy na grubość ok. 5 mm (można lekko podsypać mąką). Wycinamy szklanką parzystą liczbę krążków z ciasta (wyszło mi 12 sztuk). Na połowie z nich układamy nadzienie i przykrywamy "pustymi" krążkami. Dokładnie sklejamy brzegi, a następnie formujemy w dłoniach na kształt bułki. Układamy na blaszce wyłożonej papierem i pieczemy ok. 20-25 w 175 stopniach (można z termoobiegiem). Studzimy na kratce.
Smakowicie! ;-)
OdpowiedzUsuńTak jestem ciekawa tych bułeczek że do kolejnego Tłustego Czwartku czekać nie będę ;)
OdpowiedzUsuńKażda okazja jest dobra :-)
Usuń