Sobotni poranek w pierwszy dzień kalendarzowego lata przywitał mnie deszczem i 13 stopniami na zewnątrz. Wychodząc z łóżka już wiedziałam, że dzisiejsze śniadanie będzie musiało być słodkie i energetyczne. Mieszkam nad morzem (no dobra... nad zatoką ;)) więc nie wypada rozpocząć sezonu letniego inaczej niż GOFRAMI!
Jedną z pierwszych notek na blogu były proteinowe gofry, które chociaż smaczne, były dosyć suche i zapychające. Potem pojawiły się wytrawne gofry z cukinii - lepsze, ale nie na słodko. Nowy przepis to takie 2 w 1 - słodkie i "mokre" w środku :)