sobota, 23 kwietnia 2016

Tosty francuskie czyli chleb w jajku

W zasadzie prawie nie jem chleba. Robię wyjątek jedynie wtedy, gdy uda mi się kupić ze sprawdzonego źródła 100% żytni. Dzielę go na porcje i mrożę nadmiar. Jednak każdy chleb po odmrożeniu zawsze jest lekko czerstwy, a żytni jest taki już od "nowości" :) Najlepiej więc włożyć go do opiekacza i zrobić z niego chrupiące grzanki albo... namoczyć w jajku i poczuć się jak w dzieciństwie :)


Proteinowa czekolada (na redukcji)

Jedzenie czekolady na redukcji? Brzmi jak marzenie, jednak... da się :) Nie ma się co oszukiwać, że w tej wersji będzie smakować identycznie jak ta sklepowa, ale gwarantuję, że ciężko będzie się Wam powstrzymać i zjeść tylko kawałek! Przechowujemy w lodówce, najlepiej schowaną gdzieś głęboko poza zasięgiem wzroku :)

Karmel z daktyli

Całe życie byłam przekonana, że nie lubię daktyli. I żeby było zabawniej - nawet nigdy ich nie próbowałam. Ostatnio jednak kupiłam paczkę, żeby się przekonać czy naprawdę są takie złe... I wcale nie są! W dodatku, już jedna łyżka "karmelu" sprawia, że apetyt na słodycze jest zaspokojony na dłuuuuuugo :)

środa, 20 kwietnia 2016

Domowa wędlina z indyka

W sklepach ciężko jest znaleźć dobrą wędlinę, czyli taką, która składa się tylko z mięsa i przypraw. Zrobienie w domowych warunkach własnej wersji, zawierającej 100% mięsa w mięsie, jest dziecinnie proste.

Pasztet z pieczarek

Wilgotny, puszysty pasztet w wersji wegetariańskiej. Ciężko się od niego oderwać - nawet mięsożercom :) Idealny do kanapek, ale solo smakuje równie dobrze!

niedziela, 17 kwietnia 2016

Placki bananowo-kokosowe

Uwielbiam wszystkie placki, naleśniki, racuchy i nigdy nie znudzi mi się ich jedzenie - szczególnie na śniadanie. Wersja z bananem idealnie sprawdzi się również jako posiłek potreningowy. Szybko się robi, łatwo przechowuje i rewelacyjnie smakuje (nawet na zimno)!


sobota, 16 kwietnia 2016

Pikantna zupa z kurczakiem

Moim ostatnim posiłkiem w ciągu dnia jest zestaw: białko + warzywa. Nie zawsze mam ochotę na kurczaka z warzywami albo sałatkę (czyli to samo, tylko w odwróconych proporcjach :)) Natomiast zawsze chętnie, bez względu na porę roku i pogodę za oknem, zjem zupę. Tym bardziej w takiej gęstej, "konkretnej" wersji.

Oczywiście, możecie podawać zupę o dowolnej porze dnia. Z ryżem lub kaszą stworzy naprawdę sycący obiad.

sobota, 2 kwietnia 2016

FIT Carbonara

Będąc na ścisłej redukcji, przez cały czas zastanawiałam się co zjem z okazji pierwszego, długo wyczekiwanego "cheat meal'a". Nieskromnie przyznam, że robię najlepszą carbonarę na świecie i bardzo mi jej brakowało w jadłospisie... Ostatecznie zjadłam pizzę z dowozem do domu i do dziś pluję sobie w brodę z powodu tego kiepskiego wyboru :) Gdy długo po tym wydarzeniu znalazłam na sklepowej półce razowe tagliatelle (Lubella), od razu pomyślałam o odchudzonej wersji makaronu. Nie będę udawać, że nie brakuje mi w tym daniu słodkiej śmietanki, ale prawdziwa włoska carbonara i tak nie zawiera jej w składzie, więc... Bon Appetit! :)