sobota, 9 lipca 2016

Kurczak satay z sosem orzechowym

Sezon grillowy w pełni. Zdecydowanej większości grill kojarzy się głównie z karkówką i kiełbasą, a osobom na diecie ze smutnym filetem z kurczaka wrzuconym gdzieś z boku rusztu. Ewentualnie, przy odrobinie szaleństwa w postaci szaszłyka z nieodłącznymi pieczarkami, cebulą i papryką. Nie twierdzę, że to zły wybór, ale ile lat z rzędu można? :)


Satay (inaczej Sate) to grillowane szaszłyki z różnych rodzajów mięsa, wywodzące się z dalekowschodniej Azji. A skoro Azja to musi też być sos sojowy, limonka i sezam :) Do tego boski sos orzechowy ("próbowałam" kilka...naście razy czy na pewno dobrze przyprawiony :)) i gwarantuję, że już nigdy więcej nie zrobicie tradycyjnej wersji!

  • 3 piersi z kurczaka
  • 100 ml sosu sojowego
  • sok z połowy limonki
  • 2 łyżki erytrytolu (lub dowolnego słodzika do smaku)

Filety oczyszczamy i kroimy w długie i grube paski. Składniki marynaty dokładnie mieszamy, zanurzamy w niej mięso i odstawiamy na bok na min. 2h albo (najlepiej) na całą noc do lodówki. Pamiętajcie, żeby dobrze namoczyć w wodzie patyczki przed nabijaniem mięsa to się nie przypalą.


Sos orzechowy:
  • 150g masła orzechowego
  • 150 mleka kokosowego
  • czerwona papryczka chili
  • mała cebula (u mnie 3 szalotki)
  • duży ząbek czosnku
  • łyżka sosu sojowego

Cebulę kroimy w drobną kostkę i przesmażamy razem z posiekaną papryczką (ja wyjmuję z niej pestki :)) Dorzucamy czosnek i smażymy jeszcze kilkanaście sekund. Dodajemy masło orzechowe, mleko i sos sojowy. Gotujemy kilka minut, co jakiś czas mieszając. Zdejmujemy z kuchenki, blendujemy na gładką masę i doprawiamy do smaku.

Szaszłyki posypujemy sezamem i grillujemy kilka minut z każdej strony. Podajemy z orzechowym sosem i surówką.


1 komentarz: