niedziela, 11 lutego 2018

Żytnie bułeczki z wiśniami

Gdy w Tłusty Czwartek większość zajadała się pączkami - ja wsuwałam słodkie bułki z owocowym nadzieniem. I wcale nie ubolewałam z powodu braku tych nasączonych tłuszczem ciastek, bo zamiast jednego "oryginalnego" pączka mogłam zjeść aż 3 bułeczki na śniadanie! A jak wiadomo, w tym temacie zawsze idę "na ilość" ;)


  • 100 g mąki żytniej
  • 120 g mąki pszennej pełnoziarnistej
  • opakowanie drożdży suszonych (lub ok. 20 g świeżych)
  • 1 jajko + żółtko
  • pół szklanki mleka
  • erytrytol
  • dowolne nadzienie (u mnie wiśnie)


Obie mąki przesiewamy do miski. Przygotowujemy rozczyn - do lekko podgrzanego mleka dodajemy drożdże i łyżkę mąki. Odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 15 minut. Następnie dodajemy je do mąki wraz z resztą składników i zagniatamy ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 60 minut.

Wyrośnięte ciasto ponownie krótko zagniatamy i wałkujemy na grubość ok. 5 mm (można lekko podsypać mąką). Wycinamy szklanką parzystą liczbę krążków z ciasta (wyszło mi 12 sztuk). Na połowie z nich układamy nadzienie i przykrywamy "pustymi" krążkami. Dokładnie sklejamy brzegi, a  następnie formujemy w dłoniach na kształt bułki. Układamy na blaszce wyłożonej papierem i pieczemy ok. 20-25 w 175 stopniach (można z termoobiegiem). Studzimy na kratce.

3 komentarze: